czwartek, 8 czerwca 2017

Mendelsonem stukają kopyta...

Tak. Ślub. Box exploding, ale w innej niż zazwyczaj oprawie. Dominują czerwień, czerń, biel i złoto.
Tak, wiem. Kontrowersyjne połączenie na ślub. No i niech zostanie sobie kontrowersyjne. Przynajmniej na tle sterty pastelowych kartek będzie się wyróżniać ;)
Do podrasowania papieru użyłam złotego pudru do embossingu na gorąco, a tekturki podkreśliłam białym i złotym spash'em. Ogrodowe róże zrobiłam z foamiranu...trudno się robi taką małą wersję :)
ale co tam...najwyżej mogę zostać zawodowym włamywaczem bez linii papilarnych ;)
Zakochana w masie plastycznej bez pamięci wyciskam różności z foremek :) Tu też nie mogło się bez nich obyć...






Kartkę zgłaszam na wyzwanie:





1 komentarz:

  1. Czerwony box- to wróży nowożeńcom miłość na całe życie:)
    Pięknie i efektownie ustroiłaś pudełko!
    Dziękujemy za udział w wyzwaniu Artimeno

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo - to ciepłe i to krytyczne, ufając, że każde wypływa z serdeczności :)