Stąd też powstał pomysł na album ślubny w nieco innym wydaniu. Roboczo nazwijmy go albumem rocznicowym :) Każda strona poświęcona jest innej rocznicy.
Pozostaje tylko trzymać kciuki, aby Młodzi dotrwali do końca albumu.
Aaa i pamiętali o robieniu i wklejaniu zdjęć :)
Za piękną sesję zdjęciową dziękuję Bartkowi Rutkowskiemu :)
Album niech leci na wyzwanie:
noooo bo jak owoce to tylko na ceracie w zieloną kratę ;)
Piękny, delikatny album i fajny pomysł ! Podpisuję się pod życzeniami, by zapełnił się do końca :) Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu essy-floresy.
OdpowiedzUsuńPiękny, jesienna nostalgia i romantyczne klimaty -to lubię:) Dziękuję za za udział w wyzwaniu Essy-floresy!
OdpowiedzUsuńElegancko i delikatnie - to walory Twojej pracy. Dziękuję za udział w Essowym wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńDelikatnie album w stonowanych kolorach. Dziękuję za udział w wyzwaniu. DT Natalia - Essy-Floresy.
OdpowiedzUsuń