środa, 28 września 2016

Kopertówka zapomniana....

Chrzest i kartka, która zmieści istotę prezentu...czyli pieniądze ;) Pudełka nieco mi się znudziły, a i czasu było niewiele, więc przeprosiłam i zrobiłam kopertówkę.
Pewnie zdjęcia tego nie odzwierciedlą (ze mnie taki fotograf jak modelka, czyli żaden), ale zainspirowały mnie swoją kolorystyką dojrzałe późne maliny.
Gwiazdy ...cóż dla małej Gwiazdeczki...też być muszą!
I anioł, aby pilnował tę małą Łobuzicę :)
Niech rośnie ku uciesze swoich rodziców!




Jak maliny to...siup i wysyłam kartkę:

4 komentarze:

  1. Efekt końcowy bardzo - piękna, delikatna kopertówka w sam raz na taką okazję :) Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu essy-floresy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Delikatna, idealna na taką okazję :) Dziękuję za za udział w wyzwaniu Essy-floresy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo romantyczna oprawa dla prozaicznego wsadu - ślicznie wykonana. Dziękuję za udział w Essowym wyzwaniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cud, miód, malina. Dziękuję za udział w wyzwaniu. DT Natalia - Essy-Floresy.

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo - to ciepłe i to krytyczne, ufając, że każde wypływa z serdeczności :)