poniedziałek, 30 stycznia 2017

Tego w Mysim jeszcze nie było

Kartka. Ale jaka? Siedzę i myślę, że od boxa to na jakiś czas muszę odpocząć. Pastele też już chyba niekoniecznie. Nic. Trzeba coś innego wymyślić - tak dla własnego zdrowia psychicznego ;)

I tak powstała kartka z instrukcją obsługi :) Wiecie? Tak, aby nudą nie wiało ;)

Kolory ściągnęłam z zaprzyjaźnionego miejsca na necie, czyli bloga Essy Floresy, a dokładniej z wyzwania. Cóż...czas przegapiłam, ale sobie kolorki wykorzystałam. Mam nadzieję, że essowe towarzystwo się nie obrazi ;) Podrasowałam nieco perłową mgiełką, że niby takie śnieżne klimaty... ;)







jak ślub to i kieszonka na pieniądze być musi ;)

instruktaż zwiedzania kartkowych zakątków ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pięknie dziękuję za każde słowo - to ciepłe i to krytyczne, ufając, że każde wypływa z serdeczności :)