piątek, 14 lipca 2017

Wyzwanie w pełni tego słowa znaczeniu...

Media i ja....czyli zestaw niekompatybilny :(
Uwielbiam się brudzić. Kocham kolory i farby. Uwielbiam strukturę. A jednak...mediowanie to nie moja bajka...
Postanowiłam po raz kolejny zmierzyć się z moją słabością. Nie. Nie chodzi o media same w sobie. To moje wewnętrzne "stop". Ja zawsze z tego typu pracami kończę szybciej niż...

Nie wiem, czy w Was są takie granice. Ja mam i okazuje się, że lubię je przekraczać.
Dziś jestem o te cztery chlapnięcia i osiemdziesiąt kulek dalej niż byłam jeszcze dziś rano... :)
Życzę Wam frajdy z kroczenia po swojej drodze słabości...

A to mój motyl w oceanicznej szacie....z miłości do męża, morza i słonecznego lata...







Pracę zgłaszam na wyzwanie:

3 komentarze:

  1. Przepięknie wygląda ten motyl, to taka praca, że patrzę i czerpię z niej jakąś energię :) Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu Manuna. Pozdrawiam. Scrapelka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie, wielowarstwowo i jeszcze z moim ulubionym akcentem - motylem - dziękuję za udział w wyzwaniu Manuny <3 Ki

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjna praca, bardzo energetyczna. Cudnie zestawione kolory. Dziękuję za udział w wyzwaniu Manuny :)

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo - to ciepłe i to krytyczne, ufając, że każde wypływa z serdeczności :)