No cóż! Tak już z nim bywa, że on sobie płynie niezależnie czy mamy na to ochotę czy nie.
Jak już na coś nie mamy wpływu to może pobawmy się przy jego odmierzaniu :)
Kalendarz powstał z tzw. resztek. Jako bazy wykorzystałam kolorowe tekturki, a do ozdabiania pozostałości papierów. Kalendarz wydrukowałam z neta i wycięłam, a potem...dobrze się bawiłam :)
Jeżeli podoba Wam się pomysł dajcie znać, przygotuję kursik :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każde słowo - to ciepłe i to krytyczne, ufając, że każde wypływa z serdeczności :)