czwartek, 7 marca 2019

Gdy w pracowni same pastele...

Macie czasem tak, że już czujecie jak zbliża się wam przysłowiowe "dosyć"?
Mnie dorwało dzisiaj. Wokół same pastelowe, jasne tematy prac. A to ślub, a to chrzest, to znowu Pierwsza Komunia. W pracowni walają się wokół wszystkie odmiany bieli, kremu, różu i błękitów. Wstążeczki słodkie jak lody. Dodatki mięciutkie i przyjazne bądź wytwornie eleganckie - złote i srebrne.

Dość. Trzeba resetu i ....zaczęłam szukać inspiracji na coś całkiem odmiennego i niepodobnego do mnie. Padło na media, bo...nie moja bajka. Tylko skąd wziąć pomysł. I tak trafiłam na wyzwanie Snip Art'u. Resztę zrobiła "tablica inspiracji". Zobaczcie sami...

Klucze, zegary, książka i wszechobecny metal...

Zaczęło się od czarnego gesso (tak terapeutycznie), a potem...poleciało już samo do zatracenia tchu. 
Zobaczcie co zmajstrowałam i sami osądźcie, czy terapia antypastelowa była potrzebna... ;)







5 komentarzy:

  1. Świetny pomysł i realizacja :) Cieszę się, że wyzwanie zachęciło Cię do eksperymentów. Dziękujemy za udział.

    OdpowiedzUsuń
  2. beautiful, thank you for joining the Snip Art Challenge.

    OdpowiedzUsuń
  3. Love the colors thank you for joining Snip Art March challenge !

    OdpowiedzUsuń
  4. Love you heart- looks perfect!
    So much Thank you for joining Snip Art March Challenge!
    xoxo Katja

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo - to ciepłe i to krytyczne, ufając, że każde wypływa z serdeczności :)