Trochę zabrało mi czasu, aby ją zrobić, ale cóż...to moja pierwsza kartka ślubna. Jak Wam się podoba? Mogę być dumna?
Jak już rozpakowałam te swoje drobiazgi i nabałaganiłam to ... zgrzeszyłam kompletem w postaci kartki, pudełka (jak ją spakować do koperty jak wszystko jest w tzw. 3D?) i opaska na wino. Komplet ma już właściciela i został spersonalizowany.
Tym razem w tonach vintage, czyli w moi ulubionym. Postarzane i poszarpane kartki, sfatygowane czasem róże i koronki. Dominujące kolory to ecru.
Jak myślicie, może się podobać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każde słowo - to ciepłe i to krytyczne, ufając, że każde wypływa z serdeczności :)