Jak okazało się, że w pracach decoupage dopuszczalne są reliefy, wycinanki, drewniane dodatki, tasiemki i koronki to, aż mi z radości, dech zaparło. Wiedziałam już, że rzadkością będzie u mnie gładko i grzecznie.
Wyobraźcie sobie zatem moją minę, jak zobaczyłam prace w technice sospeso!
Wiedziałam, że muszę się nauczyć, ale jakoś tak trochę lękliwie spoglądałam na to wyzwanie.
Wzięłam się jednak w garść i zaryzykowałam. Obkupiłam się w potrzebne materiały i...spędziłam wczorajszy wieczór na nauce...warsztatowej... u mnie w kuchni...sam na sam z folią i klejem na gorąco...i...
oto efekty...:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każde słowo - to ciepłe i to krytyczne, ufając, że każde wypływa z serdeczności :)