No i zaklinanie się zaczęło...
Zimy nie doświadczyłam w tym roku, a tak wiosennych temperatur w lutym to ja przez całe życie nie doświadczyłam. Ta jednak przejściówka wzmaga tęsknotę do wiosny, ptasich treli i kwiatów w ogrodzie...
Za oknem widoki liche: plucha, szaro i buro....
To się wzięłam za zaklinanie i poćwiczyłam nieco z nowościami u mnie w Zakątku.
Z paczki essy floresowej http://essy-floresy.blogspot.com/ wyjęłam masę plastyczną, jedyną mgiełkę (jaką posiadam), tekturkę kwiatka i ... z zasobów decoupage dorzuciłam szablony, farby akrylowe...
Z mgiełkami byłoby łatwiej, ale cóż robimy z tego co w Mysim Zakątku znajdziemy...
A niech się dzieje co chce :) zgłaszam na wyzwanie...
Przepiękny tag :) iście wiosenny :) dziękuję za udział w essowym wyzwaniu :D
OdpowiedzUsuńŚliczny...
OdpowiedzUsuńTag wyszedł super :) i muszę powiedzieć, że czasami sama też sięgam po produkty decoupagowe ;) Świetna praca z farbami a grunt to dobry pomysł i kreatywne podejście! Tag wyszedł cudnie! Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu essy-floresy!
OdpowiedzUsuńPiękny tag! Niesamowite kolory i faktury przywołują na myśli romantyzm w stylu Catherine Kidston. Dziękuję za wspólną zabawę z Essy-floresy.pl
OdpowiedzUsuńPoczułam zew wiosny! Brawo za kreatywne podejście do tematu i dziękuję za udziałw Essowym wyzwaniu.
OdpowiedzUsuń